Milan zwycięża w pierwszym meczu ligowym - 1 2024

Milan zwycięża w pierwszym meczu ligowym

Kibice piłki nożnej w minioną sobotę mieli możliwość zobaczyć aż 6 bramek podczas meczu rozegranego na San Siro. Po kilku tygodniach przerwy od gry na najwyższym poziomie, taki mecz należy traktować jako prawdziwe sportowe święto. Z przebiegu meczu i wyniku końcowego cieszą się w szczególności kibice AC Milanu. Obecni mistrzowie Włoch marsz po obronę tytułu rozpoczęli od zwycięstwa 4:2 nad Udinese. Należy też podkreślić, że zawodnicy gości nieco postraszyli mediolańczyków, zwłaszcza w pierwszej połowie.

Mocne strzelanie w pierwszej połowie

Początek spotkania był zaskakujący zarówno dla kibiców jak i zawodników Milanu. Wyglądało na to, że Udinese chciało sprawić ogromną sensację na inaugurację sezonu. Już w 2. minucie kibice gości mogli cieszyć się z prowadzenia. „Zebry” wykorzystały rzut rożny. Piłkę dośrodkowaną w pole karne przez Gerarda Deulofeu do siatki posłał Rodrigo Becao. „Rossoneri” nie kazali czekać swoim kibicom szczególnie długo na wyrównujące trafienie. Już 9 minut później bramkę na 1:1 strzelił z rzutu karnego Theo Hernandez. Prawdziwa radość na stadionie zapanowała po kolejnych 5 minutach gry. Wówczas to piłkę do bramki Udinese posłał Ante Rebic. Chorwat wykorzystał piłkę wrzuconą w pole karne przez Davida Calabrie. Fani futbolu przed końcem połowy ujrzeli jeszcze jedno celne trafienie. Wyrównująca bramkę na 2:2 zdobył pod koniec pierwszej części gry Adam Masina. Przy tej bramce defensywa Milanu ewidentnie zaspała.

Zasłużona wygrana

O ile pierwszą połowę rewelacyjnie zaczęli piłkarze Udinese, o tyle w drugiej odsłonie sytuacja diametralnie się zmieniła. Zawodnicy Milanu ruszyli do ataku. Prym w tym aspekcie wiódł szczególnie Brahim Diaz, który perfekcyjnie wręcz wykorzystywał wszystkie błędy gości. Już w 46. minucie Hiszpan zdobył bramkę dzięki, której mediolańczycy objęli prowadzenie 3:2. Po kolejnych 22 minutach Diaz ponownie zabłysnął. Na listę strzelców ponownie wpisał się Rebic, natomiast Diaz zanotował przy trafieniu Chorwata asystę. Goście próbowali jeszcze odmienić losy spotkania, jednak nie udało im się strzelić kolejnych goli. Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem AC Milany 4:2.